Moc wzmacniacza, a jakość muzyki ze słuchawek.

2021/11/27 15:36 - 2021/11/27 15:38 #173 przez Józek - właściciel
Cześć
Postanowiłem napisać mały artykuł na temat mocy wzmacniaczy, który mam nadzieję, pomoże początkującym użytkownikom dużych słuchawek.

Podstawową sprawą dla jakości dźwięku z głośników i słuchawek jest odpowiednia moc wzmacniacza. Ten parametr decyduje o prawie wszystkim, a reszta jest istotna niewiele i tylko wtedy, gdy ta podstawa jest spełniona.
Co znaczy odpowiednia moc?
Odpowiedź jest prosta ale długa. Najszybciej, bez wchodzenia w szczegóły techniczne, odpowiem tak – im wyższa moc wzmacniacza, tym lepiej.
Moc prawie nigdy nie może być zbyt wysoka, a zwykle jest zbyt niska.
Teraz rozwinę odpowiedź ale nie będzie definicji, wzorów i teorii. Od tego są inne portale, typowo techniczne. Mój jest dla pasjonatów muzyki słuchanej na koncertach i odtwarzanej na wysokim poziomie jakości w domu.

Problem zobrazuję Ci trochę śmiesznym ale celnym przykładem. Słaby wzmacniacz współpracuje ze słuchawkami (za każdym razem możesz tu wstawiać głośnikami) tak jak mała dziewczynka z psem, z którym wyszła na spacer. Jeśli to mały piesek, dobrze ułożony, to spacer przebiega całkiem dobrze ale jeśli wyprowadzi dużego, silnego psa, to będzie różnie. Owszem wyjdą z jednego miejsca razem, przejdą zaplanowaną drogę i wrócą razem skąd wyszli, bo pies jest ułożony ale trasa będzie prowadziła tam gdzie będzie chciał pies. Nie ucieknie, nie powlecze za sobą dziewczynki ale obwącha wszystkie słupki, które będzie widział po drodze, stanie i ruszy kiedy zechce.
To obraz sytuacji połączenia wymagających słuchawek ze wzmacniaczem o niskiej mocy i małej stabilności parametrów, pod wpływem obciążenia. Taki wzmacniacz nie panuje nad słuchawkami. Niektóre grają znośnie, a innych nie da się słuchać, choć są też jedne takie, z którymi gra cudnie, przynajmniej dla swojego konstruktora.
Druga sytuacja, to spacer dorosłej, silnej kobiety z psem. Mały lub słaby pies idzie z nią precyzyjnie jak tramwaj po szynach ale duży silny pies – owczarek, co rusz nadwyręża jej mięśnie, napinając smycz i jej rękę na maksa i zmuszając aby zygzakowała po ścieżce/chodniku którym idą. Owszem pies idzie tam gdzie jego pani chce ale nie precyzyjnie i w jej tempie tylko swoim i jest to okupione szarpaniem i nerwówką.
To przykład obrazujący współpracę większości słuchawek i wzmacniaczy. Niby wspaniałe, bo projektanci zastosowali cudowne i nowatorskie układy w jego konstrukcji oraz użyli podzespołów o najwyższej jakości, a słuchawki mają niską impedancję ale zamiast pięknej muzyki brzmienie jest sztywne, ostre i płaskie albo zamulone i bez kontroli.
Kolejny objaw tej sytuacji jest taki, że każde słuchawki podłączone do danego wzmacniacza grają zupełnie inaczej.
Dowolne słuchawki po podłączeniu do różnych wzmacniaczy też grają zupełnie inaczej i nie sposób przewidzieć, w którą stronę ich dźwięk zboczy z „optymalnej trasy” Stąd bierze się ciągła potrzeba ulepszania i zmieniania, a każda zmiana jednego elementu systemu burzy całość i powoduje konieczność zmian pozostałych elementów. Tak w kółko i bez końca! Może to i fajne dla Ciebie?
Trzeci przykład – pan z grubym karkiem, ramieniem o obwodzie 50cm, który waży 120kg wychodzi na spacer z bardzo silnym rotwailerem, o wadze 65kg. Smycz ma długość 50cm, a pies idzie noga w nogę, równo ze swoim panem i nawet nie myśli, żeby odwrócić łeb w bok. Idzie tak szybko jak pan i dokładnie tam gdzie on, nie napinając nawet smyczy, bo wie, że to bezcelowe.
Ten przykład obrazuje pracę wzmacniacza, o bardzo stabilnych parametrach i mocy kilkakrotnie większej niż teoretycznie potrzeba. Gra bardzo szybko, precyzyjnie, gładko, barwnie, przestrzennie i plastycznie czyli bez sztywności, co jest oznaką pełnego panowanie nad podłączonym obciążeniem.
Z takim wzmacniaczem wszystkie słuchawki grają bardzo dobrze, a ich brzmienie różni się między sobą stylem i jakością ale nie dramatycznie.
Inaczej ujmując te różnice, zupa pomidorowa zawsze smakuje pomidorową z tym, że czasem jest bardziej pomidorowa, czasem bardziej śmietanowa, czasem smakuje pikantną papryką, a czasem czosnkiem ale zawsze, na pierwszy smak wiesz, że to pomidorowa, nie ziemniaczana, nie barszcz lub nie wiadomo jaka. Rozumiesz?
Z tego powodu, całkiem tani i prosty wzmacniacz ale mający dużą moc, znacznie lepiej gra z dowolnymi słuchawkami, niż drogi, wyszukany ale o niewielkiej mocy.
Dla przykładu, TEAC AG-H550 i A-H500 znacznie lepiej się sprawdzają niż wyrafinowane: SONY TA-ZH1ES i Matrix Element X.
Z tego powodu moim wzmacniaczem wzorcowym do słuchawek, jest potężna końcówka ONKYO M5890, o mocy 50W/32Ohm i wadze 30kg. Tak duża moc nie jest konieczna ale lepiej więcej mocy niż mniej.
Drugim wzorcem jest wzmacniacz GUSTARD H20S, o mocy 12W/32Ohm w kl. A
Nie spotkałem słuchawek, które źle grałyby z nimi.
W moim systemie głośnikowym używam monobloków VINCENT SP998, o mocy 600W/4Ohm w tym 50W w kl. A.
Z mocą wiąże się wydajność prądowa, bo ona odpowiada za moc dynamiczną, która jest potrzebna odbiornikom elektro-akustycznym.
Muzyka to impulsy prądu, które słuchawki i głośniki zamieniają na falę akustyczną – dźwięk.
Producenci wzmacniaczy, zwykle nie podają mocy impulsowej więc aby mieć pewność, że jej nie zabraknie, moc stała – sinusoidalna, musi być znacznie wyższa od zapotrzebowania słuchawek.
Im wyższą moc oddaje wzmacniacz, tym większe produkuje zniekształcenia – wiele typów. Żeby mieć pewność, że ta wartość mocy, której potrzebują głośniki będzie czysta, trzeba wybrać wzmacniacz, o mocy jeszcze większej od teoretycznego zapotrzebowania.
Dla przykładu, jeśli słuchawki mogą pobrać maksymalną moc chwilową 2000mW, to aby wzmacniacz bez zniekształceń, z zapasem dynamiki mógł je perfekcyjnie wysterować, powinien mieć moc maksymalną na poziomie 6 Watt.
Wzmacniacze z zasilaniem bateryjnym i DAP-y, mają bardzo duży zapas czystej mocy dynamicznej, dzięki zgromadzonej energii w akumulatorze.
Z tego powodu DAP-y, mimo relatywnie małych mocy, radzą sobie zaskakująco dobrze z napędzaniem dużych słuchawek ale zawsze obowiązuje podstawowa zasada – duży może więcej i lepiej.

P.S.
Opisane przykłady z psami są tylko ilustracją zagadnienia technicznego. Wiem, że nawet owczarek kaukaski może być tak dobrze ułożony, że bez smyczy pójdzie na spacer z dzieckiem. Nie psy są tutaj tematem rozważania więc proszę nie odnoś się do nich tylko do tematu.
Zasilane przez Forum Kunena